W dniach 03-06.06.2025 odbyła się czterodniowa wycieczka dla uczniów klas pierwszych i drugich do Szwecji i Danii. Wraz z przewodnikami i opiekunami poznawaliśmy historię i krajobrazy tych krajów.

Dzień 1:    Wraz z Panią pilot i nauczycielkami przybyliśmy autokarem do Gdańska. Był to nasz pierwszy punkt do zwiedzenia. Dzięki Pani przewodnik przyjrzeliśmy się kościołowi św. Barbary, architekturze kamienic na starym mieście w tym wielu detalom takim jak zakończenie rynien przy wielu z nich, nazywanych tam rzygaczami. Przechodziliśmy obok już kultowego żurawia oraz poznawaliśmy od środka Bazylikę Mariacką, słuchając między innymi o znajdującej się w niej kopii obrazu   Sąd ostateczny Hansa Memlinga. Dowiedzieliśmy się o charakterystyce mieszkańców miasta. Podczas zwiedzania mieliśmy czas wolny , który mogliśmy wykorzystać na kupowanie pamiątek i zjedzenie czegoś.   Około godziny dziewiętnastej w porcie w Gdyni odebraliśmy bilety i weszliśmy na pokład promu. Prom na jakim się znaleźliśmy to Stena Ebba. Każdy dostał klucze do czteroosobowych kajut, które wyposażone były w  4 łóżka, łazienkę z prysznicem, szafę z lustrem i telewizor . Gdy wszyscy dotarli do swoich kabin, udaliśmy się na kolację, która podawana była w formie szwedzkiego bufetu, gdzie serwowane były różnego rodzaju sery, sałatki, dania główne, napoje i desery. W czasie wolnym mogliśmy kupować pamiątki lub jedzenie z promowego sklepu, używać sal kinowych i wychodzić na górny pokład aby podziwiać Morze Bałtyckie.

Dzień 2:    Po zjedzeniu śniadania ok. godziny w pół do szóstej, przypłynęliśmy do Szwecji. Naszym następnym etapem zwiedzania było miasto Karlskrona. Przyglądaliśmy się kolorowym  elewacjom szwedzkich domków. Minęliśmy Wieżę Dzwonniczą, widzieliśmy Kościół Admiralicji i pozowaliśmy przy Roserbornie. Przeszliśmy obok Bastionu Aurora, dodatkowo Pani przewodnik zabrała nas na cmentarzysko wikińskie.   Drugą część dnia spędziliśmy w Malmö, gdzie akurat studenci świętowali zakładając specjalne białe czapki i przemierzając ulice samochodami i ciężarówkami ozdobionymi niebieskimi i żółtymi balonami, puszczając głośno muzykę wiwatowali i pozdrawiali przechodniów. Obraz uradowanych młodych ludzi powodował uśmiech i chęć cieszenia się wraz z nimi. Podczas spaceru przyglądaliśmy się różnorodnej budowie miasta. Zwiedzaliśmy kościoły protestanckie między innymi kościół św. Piotra. Mieliśmy również czas wolny ,w którym mogliśmy kupić sobie pamiątki i coś zjeść. Na koniec naszego wyjścia przyjrzeliśmy się z zewnątrz Turning Torso. Jest to neofuturystyczny wieżowiec mieszkalny, najwyższy budynek w Szwecji. Przechadzając się po promenadzie nadmorskiej podziwialiśmy spokojne morze. Dzień zakończyliśmy udając się do hostelu AO w Kopenhadze. Aby to uczynić musieliśmy przejechać przez most Øresund. Most ma około 7845 metrów długości i dzieli się na część dla samochodów i znajdujące się pod nią tory kolejowe. W pewnym momencie  most przechodzi  w tunel który znajduje się nad morzem.

Dzień 3:  Po śniadaniu w hostelu, wyjechaliśmy na zwiedzanie stolicy Dani -  Kopenhagi. Przyglądaliśmy się budynkom takim jak Axelborg, który jest siedzibą Duńskiej rady ds. Rolnictwa i żywności, siedzibie Rady miasta Kopenhagi, siedzibie duńskiego parlamentu i kościołowi św. Albana. Słuchaliśmy historii powstania Holmes Kirke i zwiedziliśmy go od środka. Udało nam się zdążyć na zmianę warty przy pałacu rodziny królewskiej. Warto dodać, że podobizny i sylwetki poprzednich władców znajdują się w całej stolicy. Odpoczęliśmy przy fontannie Gefion, skąd skierowaliśmy się do najbardziej charakterystycznego posągu znajdującego się w Kopenhadze przedstawiającego małą syrenkę, przy której mogliśmy sobie zrobić zdjęcie.   Po zwiedzeniu miasta udaliśmy się w drogę powrotną do promu którym mieliśmy wrócić do kraju. Trwała ona ok. 7 godzin. Gdy przybyliśmy zjedliśmy pyszną obiadokolację. Tym razem na statku było o wiele więcej ludzi w tym inna grupa z Polski.

Dzień 4:   Wcześnie rano zjedliśmy śniadanie i wyruszyliśmy w drogę powrotną do Gdyni. Z Gdyni skierowaliśmy się na Sopot gdzie pospacerowaliśmy po molo. Mieliśmy również 2 godziny wolnego, mogliśmy chodzić po plaży i przyglądać się falom uderzającym o brzeg. Po upływie wyznaczonego nam czasu wyruszyliśmy w stronę Hajnówki.